Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 3 czerwca 2013

dla nie

spoglądam za nią;
uczesaną,
rozczochraną,
pewnie szczęśliwą,
tą-nie-tą samą.

Dla niej zostałem
chyba cieniem
- niebytem
może nieistnieniem.

To za daleko
To zbyt blisko

na wyciągnięcie dłoni
do jej twarzy.

Po co więc?
dla nic
dla nie
bo
się nie zdarzy.

Brak komentarzy: