Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 27 czerwca 2011

dysputa do wnętrza skierowana

Taaak...
szepnąłem sam sobie do ucha.
Świat jest zdecydowanie za nudny,
nawet to co jest niezwykle spektakularne
jest mało spektakularne.
Zachodzę więc w głowę
czy jest coś lub ktoś
c o k t o l w i e k mogłoby wyrwać mnie chociaż
na jeden dzień z marazmu powtarzalnej egzystencji
wprawiając w zachwyt nad nieułudą
ale nad byciem lub bytem
aby każdy oddech i ruch wprawiał mnie
w coraz to bardziej szaleńczy ciąg
bycia autentycznym.




wtorek, 7 czerwca 2011

Teodor i Antoni - Teodor -

- Teodor! Ryknął ktoś tuż za plecami Pana Teodora aż ten niemalże przysiadł pod mijanym właśnie krzakiem. Teodor! Sukinsynu, do nogi mówię! Panu Teodorowi w tym momencie przed oczami przeleciało całe życie zatrzymując się w ułamku sekundy przy hitlerowskiej okupacji, podczas której przecież wielokrotnie ocierał się o śmierć, a zszargane nerwy właśnie znów dały o sobie znać.
- Niemcy wrócili... pomyślał i już miał prysnąć jak za młodu między chaszcze, gdy właśnie z nich wyleciało psisko z językiem do samej ziemi i radośnie rozmerdanym ogonem.
- Teodor do jasnej... gdzież się szlajasz! Zza Pana Teodora wychyną właściciel zwierzęcia wyraźnie już rozluźniony. - I co psia mordo znów się gówna w krzakach nażarłeś?
Pan Teodor patrzył na sytuację w osłupieniu. Tymczasem właściciel zapiął psu smycz i szybkim krokiem oddalił się wraz z nim w przeciwnym kierunku.
- Psia mać! Zaklął pod nosem Pan Teodor.



środa, 1 czerwca 2011

* * *

słońce co rano wstaje
a księżyc co nocy wschodzi
noc nocą zostaje

jak od tysięcy lat

góry od zawsze stoją jak stały
w tych samych miejscach
na wstrzymanym oddechu
ot, po prostu skały

jak przez tysiące lat

a Ty
budujesz szopki
chrzanisz morały

a świat
jest
czarny
i biały

jak od tysięcy lat