Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 30 września 2012

Bywa




Czasami tak jest,
że zdradzają
najbliższe osoby.

A gdy to już zrobią
udają, że nic się nie stało
i nie wiadomo o co
te pretensje.

Może łatwiej
obrócić sytuację
w żart,
a gdy to nie wychodzi
stwierdzić,
że nic nie jest
czarne lub białe.

Tak.
Życie jest szare,
a ja
czuję się
samotny i opuszczony
pośród przyjaciół.

Dlatego muszę odejść
czując,
że tylko ja
dotrzymałem
warunków
umowy.

a przecież
nie ma
honorowej
kapitulacji

honorowy był
tylko
strzał
w skroń
głowy.

niedziela, 23 września 2012

studnia




Patrzę w jej serce
co blask odbija
mój ciemno.

Wołam
weź moją dłoń!
- jej wszystko jedno.

Kamień ma zimny
na piersi,
a źródło
stalowe
wewnątrz.

A tu 
lato kwitnie
i polne są kwiaty,
ptaki
rozdrgane w tryle.

Tam szaro,
chłodno
i ciemno.

- dwa światy

Żywe
i Martwe 
motyle.

Chodź
wejdź 
w moją toń

prosi
wilgotnym
oddechem.

Lecz

ona 
i
on

są  tylko echem.

wtorek, 18 września 2012

Jednostronność


Gdybym był
swoim przyjacielem
poradził  bym 
sobie.

Rzuć to dzieciaku 
w cholerę
po co to 
i
na co to 
Tobie?

Rzuć to w cholerę!
po trzykroć
wypowiedz zaklęcie

i odejdź 
od siebie
samego

 tylko po swoje


piątek, 14 września 2012

* * *



Bezsensu.
Szach i mat.
Ani kroku do przodu
Ani kroku w tył.

A paradoksalnie
gdzieś w sercu
przez ciężar
jest
lżej,
jest raźniej.    

Chodź nie ma wolnych miejsc
a z teoretycznego "nic"
 
praktycznie
powstają

gwiazdy


środa, 12 września 2012

Brat mojego ojca



 Gdy lat dożyłem
- tak jak chciałem
 i jak mi przecież też życzyli
 Ci wszyscy drodzy, - wszyscy mili,
 Ci co na przekór
 lub na szczęście
 tych sto lat, sto lat!
 - nie dożyli.

 Sam teraz jestem - na ścian cztery
 żona jak co dzień jest koło mnie
 personel,
 - owszem wszyscy mili
 choć przecież muszą sprzątać po mnie!

 Zbawienny uwiąd świadomości
 bo życie młode w myśli płynie
 wczoraj znów byłem
 na wojence
 w lesie, pod rękę z karabinem,
 a wcześniej przecież z bratem
 grałem w nogę
 na przedwojennej
 Przemysłowej*.

 Co dalej?
 bo dziś się trochę
 bardziej boję

 lecz cóż ma być to niech i będzie,
bo nadal jestem,
nadal będę,
  na każdą Panie Boże drogę.


-------------------------
* ulica w Lublinie
Załączona piosenka to "Kołysanka Leśna"  Jacka Magierskiego wybitnego Lublinianina, działacza AK.  Z tych m.in. względów doskonale komponuje się z opisywaną osobą.