Łączna liczba wyświetleń

piątek, 20 czerwca 2014

odejść


Czas się zbierać
czas mi odejść.
Włożyć buty, kurtkę
w drogę.
Gdzieś przed siebie
w świat piechotą
dłonie zmęczyć
za robotą,
zasnąć.

Może jednak całkiem
odejść, śmiejesz się
nie wierzysz,
w drogę!

Nie, nie żyję
dziś realnie,
jestem sobie bezistotny,
pośród innych,
sam samotny.

Odejść to życiowe jest
wyzwanie
wziąść ubranie,
pójść w nieznane
by zapomniał o mnie
świat.

Odejść,
by zaleczyć duszy ranę,
piach zasypie butów ślad
jakbym nigdy tu nie istniał
jakbym nie był
nigdy tu.

Zetrzyj co nam było
dane.
Zetrzyj
w pył
śmiech,
płacz
i ranę.