Masz mnie
na zawołanie.
Będziesz,
jesteś,
bądź
Moim,
kimś tam,
byle zabawnym
niekochaniem.
Dlaczego się
nie uśmiechasz,
gadasz coś,
bez sensu.
zwlekasz
lub jesteś
zbyt długo,
i po co?
Przyjdź,
wyjdź,
gdzie jesteś?
idź już.
I nie tęsknij
za mną.
Nocą.
Spoglądam
na niezwykłe
czarne włosy
spoglądam
w krucze
oczy
dotykam ust,
po twarzy
dłonią
gładzę
szyję.
To sen,
na jawie,
więc tylko
śnię.
Po co
więc
żyję?
zniechęcasz mnie
do siebie.
oddalasz się,
i robisz to celowo.
jesteś,
a niby
nie ma Cię,
To dziwne,
bo przecież
kocham
Cię,
uwielbiam
tą obecność,
duszy dotyk,
zapach ciała.
bezcelowo.
Zapisuję Twój obraz
oczami.
Ciało
odbieram
przypadkowym
spotkaniom.
Zapach kradnę
głębokim
oddechem.
Śmiech Twój
w mym sercu,
drga echem.
Wszystko to
mam,
a w sumie
nic nie mam.
Obraz,
Zapach
Głos
Schemat.