Łączna liczba wyświetleń

środa, 25 kwietnia 2012

Poruszenie się w którąkolwiek stronę nie ma sensu



Wiesz, gdy
złapię oddech
dławię się nim,
jak szczęściem
świat mija szybciej
a ja po prostu
jestem w nim sobie.
jestem - ot tak
dla kwiatów
ważek,
w niebie gwiazd
nierzeczywisty
dziwny
człowiek.

I wszystko
niknie
gdy myślę o tym.

Myśli splatają się
w tęsknoty
w rozczarowanie
w faktyczny
świat.

Świat
taki nijaki
i pełen wad.





niedziela, 22 kwietnia 2012

Story

Formalnie nieformalny
związek Dwóch

być może
niepotrzebny, zbędny
paradoksalny.

i nieważny.

* * *

dlatego
na kanałach zapadła
cisza.

warto nie widzieć
i nie usłyszeć.

Nie czuć zapachu
nie odczuć smaku.

i
ograniczać.

A może warto
żyć.

na przekór
strachu.

czwartek, 12 kwietnia 2012

Byle jaki testament naszego pokolenia.

     Tolerancja, stała się mieczem obosiecznym, bo oto doprowadziła do sytuacji, w której dotyczy mniejszości - większość została jej zakładnikiem. Oto okazuje się, że w dzisiejszych czasach nie powinniśmy posiadać zdania ocennego, będącego w zgodzie z naszym sumieniem. Sądy kategoryczne stały się niewygodne, więc przestaliśmy ich używać bojąc się wyrazić własne zdanie aby kogokolwiek i jakkolwiek nie urazić. Z biegiem (niewielu) lat straciły na pozytywnym znaczeniu, a wręcz stały się niestosowne. Doprowadziło to do tego, że w przestrzeni publicznej podczas świąt Bożego Narodzenia nie można ustawić choinki bo możemy tym kogoś obrazić. I oto stał się cud! Gdzieś w Anglii w obronie zielonego drzewka staną żydowski rabin, który oświadczył, że zupełnie mu ono nie przeszkadza, w czasie gdy "politycznie poprawne" władze zdecydowały się takowe usunąć. Więcej. Powiedział, że podtrzymywanie korzeni jest dzisiaj bardzo ważne. Nikt z chrześcijan nie oczekiwał takiego sojusznika. Ale zyskał wiele w czasach gdy zabrakło autorytetu.

     A nam, być może brakuje prostej konsekwencji, która przez wieki towarzyszyła naszym przodkom. Zastępuje ją bylejakość i brak wzorców, szarość zamiast czerni i bieli. Nie wiem, czy nasze dzieci spojrzą kiedyś z szacunkiem za siebie, na nas, na ten byle jaki testament naszego pokolenia.
Chyba, że znów stanie się cud.