Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 21 kwietnia 2013

wilcza

Zabolało
gdy uderzyłaś
słowami,
ucięłaś
co było
z nami,
między nami.

Pomyślałem,
że wszystko mi jedno,
bo przecież
nie byłem,
dla Ciebie
istotny.

Więc zacisnąłem wargi
spiąłem się
w sobie.
Przestało mi zależeć,
że odchodzisz,
że odchodzę.

Więc wszedłem w las,
jak w ogień.

Śnieg zaskrzypiał
pod łapami
nade mną księżyc,
czerń,
czerwień,
biel.

Drzewa stały się
donikąd drzwiami,




Brak komentarzy: