Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 21 września 2009

Horiłka



Ej horyłka biła, biła x3
Jak ty meneż pojuliła.
Ej horyłka biła, biła,
Jak ty meneż pojuliła!

Ja za tebe srybło, złoto x3
A ty mene buch w bołoto! (bis)
Ja za tebe sryblniaki x3
A ty mene w budziaki! (bis)

Hej, horyłka z buraka x3
Robysz mene w duraka! (bis)
Ja za tobą aż do Lwowa x3
A ty mene buch do rowa!(bis)
Ja za tobą do Warszawy x3
A ty mene buch do trawy! (bis)

Ej horyłka biła, biłax3
Jak ty meneż pojuliła.(bis)


Towarzyszy nam od najdawniejszych czasów, źródło naszego szczęścia i radości, niepokoju, nieszczęść i bólu głowy. Po niej znikają trzymające nas hamulce lub hamują lecz nie ze zwykłą siła, przybywa odwagi, piękne panie są jeszcze piękniejsze. Po niej chód bardziej chwiejny, może pojawić się tradycyjny "ciągany", przyjaciele są naszymi jeszcze większymi przyjaciółmi, czasami na zabój.
Co dzieje się następnego dnia? To już z pewnością nie jej wina. Pojawiający się moralniak i kac to skutki uboczne wczorajszej celebry; klniemy, że to ostatni raz (do kolejnego spotkania), i znów będziemy drzeć gardło w Dumkę i znów "żadna siła nas nie pogrąży - Orłów ... sokołów!".



YouTube "Horiłka" od didek666

3 komentarze:

Małgorzata pisze...

Niestety czasami jest niezbędna:)

Anonimowy pisze...

"Towarzyszy nam od najdawniejszych czasów" - jasne - od XVIII wieku :P

Bartłomiej Bałaban pisze...

Ale nie o piosenkę mi chodziło... :P