Tu tylko jest brak.
Nic, poza,
pusty świat,
pod stopami,
na moim niebie.
Cisza.
Tu, nawet wiatr,
nie wieje.
Nie szczeka pies,
kur nie pieje.
Zostałem sam.
Mój głos
w przestrzeni kona,
zmysły przynoszą
naiwną nadzieję.
Dziś jeszcze
jestem.
Jutrem
nie istnieję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz