Życie nie jest jednorodne
przeplata się jak warkocz,
utrzymuje Cię przy sobie
sam nie wiem w jakim celu
i na jak długo.
Patrzę na Ciebie
i mówisz, że tak ma być
i że jestem głupcem.
A ja uważam, że
to prawdopodobne i
nie jestem tu do niczego
potrzebny.
Wszystko to wokół
to tylko fabryka śrubek,
w której precyzja i
powtarzalność ilości
są najwyżej cenione.
Zresztą.
Kogo to obchodzi?
Czasami myślę sobie,
że wielu ma łatwiej.
Ale ja nie jestem
jednym z nich.
Nie pasuję
do tej armii klonów.
Chcę natomiast
tak po prostu być
tylko
w sposób
nieskomplikowany
bez kłamstw,
za które
jestem doceniany
bez potępienia
za uczucia
jakiekolwiek.
Do diabła z tym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz