słońce co rano wstaje
a księżyc co nocy wschodzi
noc nocą zostaje
jak od tysięcy lat
góry od zawsze stoją jak stały
w tych samych miejscach
na wstrzymanym oddechu
ot, po prostu skały
jak przez tysiące lat
a Ty
budujesz szopki
chrzanisz morały
a świat
jest
czarny
i biały
jak od tysięcy lat
2 komentarze:
Hm. Jakoś trafia do mnie ten wiersz.
Behemonie, a swoją drogą, gdzie pogubiłeś półcienie. I kolory? Co Ci je zżarło?
Ja także mam czasami wrażenie, że rzeczywistość, w każdym przejawie, jest czarno biała. Może tak jest? może barwy to złuda? zrelatywizowany optymizm?
Gdy coś lub ktoś mi dopiecze i mój długo pielęgnowany spokój zmienia się w złość widzę świat czarny i biały. Wtedy z pewnością barwy nie istnieją. Raczej subiektywny pesymizm :-)
Prześlij komentarz