Widziałem błaznów na ulicy
z gitarą bez strun dźwięku
w ubraniu mima sfarbowanym w złoto
- byle z kubeczkiem na chodniku.
Widziałem błaznów na ulicy
męczącym jakieś kiepskie pieśni
byle jak i byle po co
- byle z kubeczkiem na chodniku.
Widziałem błaznów na ulicy
odrysowujących w karton twarze
kreskę po kresce
- byle z kubeczkiem na chodniku.
Widziałem błaznów na ulicy
co jeden lepszy od drugiego
wszystko w Zakopanym
z ziarnem tajemnicy
wszystko w Zakopanym
pozbawione Jego
- byle z kubeczkiem na chodniku.
Zakopane lipiec 2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz