Jesteś
gdzieś tam
przecież,
istniejesz
choć zacierasz pamięć.
Wszystko Ci jedno
Więc odchodzę
w niepamięć
i spokój,
co uspokaja.
Wszystko Ci jedno
z dala.
Łączna liczba wyświetleń
21,728
niedziela, 31 marca 2013
sobota, 30 marca 2013
nie ma
nie ma
drugiego życia
więcej się nie widzimy
nie usłyszę,
nie poczuję,
nie dotknę,
nie posmakuję
sam
dla siebie
ze sobą
nieistotny
monolog
we wszechświecie.
drugiego życia
więcej się nie widzimy
nie usłyszę,
nie poczuję,
nie dotknę,
nie posmakuję
sam
dla siebie
ze sobą
nieistotny
monolog
we wszechświecie.
czwartek, 28 marca 2013
Obraz
Maluję
Ciebie
Wiosennie,
gdy pachniesz kwiatami.
Letnio,
w gorącej nocy
mruczącej burzami.
W jesiennym
smutku
- nastrojowo.
Maluję
aktem.
Chłodno.
Zimowo.
Spoglądam
w obraz
niedokończony,
pachnący
miodem.
Spoglądam
w oczy.
Maluję
Cię
głodem.
piątek, 22 marca 2013
* * *
Jeżeli tak mało
Cię obchodzę,
dlaczego
kierujesz spojrzenia
we mnie,
- w Ogień?
Dlaczego chłoniesz
tego, co przez
swoje istnienie
pali i niszczy?
Przeklęto go
przed tysiącami.
Stał się przez to
prostym,
nieskomplikowanym.
A wszystko
wbrew jego naturze
- być może.
Tak chciałby
spokojnym i drżącym,
być
lamp cieniem
na dworze.
Nic z tego,
więc spala
sam swoje
pragnienia
płomieniem.
A ona,
spokojna, szemrząca
strumieniem.
Lecz niejednaka!
Bo wzbiera i burzy,
uderza i rzuca,
- jak morze.
A gdy staną
przed sobą,
na swojej drodze
uchwycą się w chwilę
w szprzeczności złączeni;
on w pół talii
ją nagnie,
a ona go porwie
i każde z nich skona.
On diabeł,
Ona błogosławiona.
niedziela, 17 marca 2013
Letnio
Jest tyle uczuć,
których nie wypowiem.
Jest tyle słów,
których nie poczujesz.
***
Minie nasz
z czasem
zachwyt przecież,
dusze spokojem
się okryją,
serca nie będą
spać w ramionach,
nikt nas do siebie
nie nakłoni
nikt nas do siebie
nie przekona.
Znów będzie
dla nas
jedno dobre
- znów będzie
dla nas
jedno średnio
- wszystko Mi,
wszystko Tobie.
Wszystko Nam
Jedno.
czwartek, 14 marca 2013
Anna Karenina
Spojrzeli
w oczy,
ciało przeszła
iskra
z ciała.
Pierwszy raz
odskoczyli od siebie
potem znów przywarli
na zawsze,
po niebie.
Kochasz? Wiesz,
przecież nad życie..
Kłamiesz,
więc odchodzę
więc wracam,
znów twoja
w ramionach
na wieki.
i dławię się
szybkim uniesień
oddechem.
Ta Moskwa mnie dusi,
tu tylko nie-żyją
manekiny ludzi,
w atlasy krynoliny
chodzę skrępowana.
suknia biała,
suknia czarna.
Suknia biała.
Uzależniłam się.
od życia.
Uzależniłam się
od nas.
Sama skonam.
jak róża
czerwona.
wtorek, 12 marca 2013
Jutro.
obejmij mnie oczami
głębokimi jak jezioro
w rozgwieżdżoną noc.
utul,
chłodząc ogień.
otocz
aksamitem ud,
zduś płomień.
malinowymi ustami
ulecz rany.
i pozwól zapomnieć
dziś,
bo jutra
nie ma
i się nie zdarzy.
niedziela, 3 marca 2013
***
Dotykam Ciebie.
Trawi mnie ogień.
Spoglądam w Twoje oczy
- zimny płomień.
Cisza.
Chcesz tego?
Przyjdź.
Dotknij.
Weź.
Bądź we śnie
ze mną.
Jesteś?
Tak, jestem.
Nie wiem.
piątek, 1 marca 2013
A ona?
Życie jest
złudne.
Starasz się,
kochasz,
pragniesz,
- nagle umierasz.
A przecież
mogłeś więcej!
Tak wiele widziałeś
patrząc jej w oczy.
A Ona?
Cóż Ona.
Gryzła wargi.
Zakłopotana,
zawstydzona,
przerażona.
Jak
nie Ona.
Subskrybuj:
Posty (Atom)