Zaprojektowałem
w swojej głowie
Świat.
no świat,
taką "ludzką ziemię"
kręcącą kółka
we wszechświecie
samotną
chociaż pełną ludzi
ciągle drapiących ją po grzbiecie
trochę nieznośnych
wkurzających,
z tymi swoimi
"jeny", "ale"
"ty dziadu"
"sorry"
"jak wspaniale!"
i tak przez lat tych
sto tysięcy
a może mniej
a może więcej...
kręcącą kółka
we wszechświecie
i nagle!
gdyby?
żadne halo!
w lat setek mgnieniu
bez wyjątku
tak każdy człowiek
(jak wspaniale)
wskoczył
do swojej cud rakiety
i wyemigrował z niej
niestety...
- Z niedowierzaniem,
od niechcenia
włos przeczesała
"nasza Ziemia"
gdzieś w dal za nami
spoglądała
i się z radości rozleciała
THE END
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz