Kocha ją,
bez granic,
jak ogień
go trawi,
świat spalił by
w jedną chwilę.
dla niej.
Parabolą
jego
gniew
rośnie, do szaleństwa
w pięści zgniata świat
niemo
do przekleństwa.
- Miła ma,
czarownico
duszę moją
przeklął czart
topię myśli
w alkoholu,
Brak Twój
boli
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz