Możliwe, że
trochę się stęskniłem.
po zniechęceniu
przez wielkie
Słowa.
więc stało się
wszystko jedno.
Do nocy
między dwudziestą drugą,
a dwunastą.
kiedy to
diablica
z czerni i księżyca
nie dała
zasnąć
szeptała
lubieżnie do ucha
obejmij mnie
przyciągnij,
nie odchodź,
słuchaj
wejdź
do mnie
poczuj ten
ogień
i ogarnij.
Pragnę Cię
nic nie chcę
w zamian
za
nic
wszystko
Chcę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz