Nie mogę
szeptać,
nic im powiedzieć.
Zacisnąć zęby,
zostaje mi
o ścianę rozbić głowę...
Lub krzyczeć
ile w piersi sił.
To tylko
mogę!
Od zduszonego
w gardle tchu,
do celi
prowadź mnie
Aniele mój.
Bo tu w ciemności
mój jest strach
i ból jest tylko mój.
Lecz nic im,
nic nie powiem,
nie powiem
nie powiem.
Dla chwili
ciężkiej jak żar,
ulotnej jak ogień.
spłonę.
Stąd tylko
w drogę!
Jak człowiek,
Jak człowiek.
Karol Levittoux.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz