Po latach spotkałem przyjaciela, z którym kontakt niegdyś bardzo serdeczny urwał się nagle i zdawało by się całkowicie. Jednak on po kilku latach znalazł mnie na internecie, ucieszyłem się gdyż wydawało się, że jak to czasem bywa - nigdy się nie ZOBACZYMY ani nie USŁYSZYMY - te dwa słowa nabrały nowego znaczenia.
Poznaliśmy się w "epoce" CB radia i toczyliśmy przez nie długie Polaków rozmowy. Do nich przyłączało się mnóstwo osób, robiło się ciekawie. Na kanałach panował pewnego rodzaju slang oraz zasady komunikacji, które ją porządkowały. Obecnie moda na CB minęła, pojawiły się telefony komórkowe i internet, radyjko służy chyba tylko kierowcom szukającym smerfików z suszareczkami na drodze.
Pozostało jednak "7-3 dla Ciebie" gdy kończymy rozmowę.
Poznaliśmy się w "epoce" CB radia i toczyliśmy przez nie długie Polaków rozmowy. Do nich przyłączało się mnóstwo osób, robiło się ciekawie. Na kanałach panował pewnego rodzaju slang oraz zasady komunikacji, które ją porządkowały. Obecnie moda na CB minęła, pojawiły się telefony komórkowe i internet, radyjko służy chyba tylko kierowcom szukającym smerfików z suszareczkami na drodze.
Pozostało jednak "7-3 dla Ciebie" gdy kończymy rozmowę.
1 komentarz:
breko, breko!
oj pamiętam długie Polaków rozmowy, gdy cb radio dawało posmak Wielkiego Gdzieś.
Długie nocne godziny w kuchni, ze wzrokiem utkwionym w pomarańczowy wyświetlacz. Dłoń na przysicku mikrofonu i uwaga napięta do granic wytrzymałości... I dowcipy, które sprawiały, że lubiło się bardziej.
Klimat.
A teraz: "szerokości". "miśki z suszareczką za Garbowem".
Ble...
Prześlij komentarz